Jeżeli macie ochotę poza plażowaniem pojeździć po całej wyspie, a nie chcecie wypożyczać samochodu, to jak najbardziej polecam korzystanie z transportu publicznego (autobusy i pociągi). W Palmie na Placa Espanya jest główny dworzec. W związku z tym najlepszym rozwiązaniem jest zatrzymanie się właśnie w tym mieście. Nie będziecie mięć problemów, aby gdzieś się dostać.
Jeśli chodzi o gastronomię, to przez dwa tygodnie zdążyłam odwiedzić wiele miejsc i najlepsze według mnie to:
-restauracja Paris na Placa Mayor - przepyszna pizza, naleśniki, Sangria, piwo Jarra;
-restauracja i tapas bar La Botana - najlepsze ze wszystkich miejsc, oprócz zwykłej karty dań na barze znajdują się talerze w przeróżnymi przystawkami i w każdą jest wbita wykałaczka, płaci się za ilość patyczków, które po uczcie zostaną na talerzu :) jeden patyczek to 1,15 euro, więc można spróbować wielu potraw za naprawdę niską cenę, dodatkowo mohito kosztuje tam 2,50 euro i jest przepyszne, więc w miejscu tym byłam chyba z 5 razy ;);
-lody na Placa Espanya po prawej stronie głównego wejścia na główny dworzec - zdecydowanie będę tęsknić za smakami tych lodów, są tam np: banutella, kinder bueno, bounty, strawberry cheese cake, jedne z lepszych lodów jakie jadłam ever.
Zakupy spożywcze najlepiej robić w markecie Mercadona. Przez cały dzień są tam pieczone świeże bagietki, a i można kupić doskonałe hiszpańskie wino Abadia Mantrus za niecałe 4 euro.
Palma to najlepsze miejsce żeby zaopatrzyć się w nowe buty i okulary przeciwsłoneczne. W okolicach via Sindicat sklepów jest multum. Są to małe butiki i w każdym znajdziecie coś innego. Jeśli chodzi o okulary to są naprawdę świetnie zaopatrzone. Można znaleźć wszystkie najnowsze modele z kolekcji światowych projektantów. Sklepów z ubraniami też jest oczywiście dużo, jednak najczęściej są to tanie chińskie szmatki lub sieciówki. Butiki, gdzie znajdziecie lepsze jakościowo rzeczy oferują towar w okolicach 200 euro. Zdecydowanie lepiej więc wybrać się do Palmy na łowy obuwnicze!
Widać, że wyjazd udany :)
ReplyDeletemajorka jest sliczna :D
ReplyDeleteCzy na jednym ze zdjęć jest Soller? Piękne miejsce i godne polecenia!
ReplyDeleteJestem tez ciekawa czy byłaś w Valldemossa (tam gdzie przebywał Chopin). Prześlicznie tam jest!
tak to Soller :) w Valldemossie miałam być tego samego dnia co w Soller, ale niestety ostatni autobus do Palmy był zbyt szybko i nie zdążyłam :)
DeleteFajne pozytywne zdjęcia! :D
ReplyDeletePozdrawiam i zapraszam na urodzinowy post na moim blogu :)
Sylwia, wspaniałe zdjęcia :) Widać że wyjazd był udany...
ReplyDeleteBuziaczki wielkie Kochanaaaa :****